Podsumowanie sezonu: Pomocnicy
W rundzie jesiennej sezonu 2025/2026 w skład kadry wchodzą następujący pomocnicy: Adam Borucki, Dominik Smykowski, Ernest Korek, Adam Strawa, Jakub Chudziak, Maksymilian Walczak, Piotr Rogowski oraz Kacper Ignatowicz
Runda jesienna potwierdziła, jak kluczową rolę w funkcjonowaniu Kotwicy Kórnik odgrywa środek pola. To właśnie pomocnicy stanowili kręgosłup drużyny kontrolowali tempo gry, nadawali strukturę akcjom ofensywnym i zabezpieczali przestrzeń przed defensywą. W każdym meczu to oni dbali o to, aby drużyna była odpowiednio zorganizowana, a przejścia między fazami gry były płynne i skuteczne. Graliśmy systemem opartym na czterech pomocnikach: dwóch „ósemkach”, które odpowiadały za balans oraz dwóch „dziesiątkach”, pełniących rolę kreatorów i zawodników finalizujących akcje.
Adam Borucki i Dominik Smykowski stworzyli duet, który znakomicie uzupełniał się w każdym aspekcie gry. To oni odpowiadali za utrzymanie tempa meczu, przechwyty, odbiory, progresję podań czy przerzuty zmieniające stronę gry. W trudniejszych momentach przejmowali kontrolę nad środkową strefą boiska, dzięki czemu drużyna potrafiła odzyskać równowagę i wrócić do swojego stylu. Adam Borucki rozegrał ponad 1400 minut, dokładając 4 bramki i 4 asysty. Jego wejścia w pole karne, przyspieszenia gry i umiejętność podejmowania dobrych decyzji pod presją były ogromnym atutem. Dominik Smykowski był prawdziwym liderem środka pola pod względem intensywności i pracy na boisku ponad 1500 rozegranych minut, 1 gol oraz aż 5 asyst mówią same za siebie. Jego sposób czytania gry i odpowiedzialność w destrukcji sprawiły, że stanowił filar defensywy, jednocześnie regularnie inicjując ataki.
Gracze ustawieni na pozycji numer 10 odpowiadali za dynamikę ataku, grę między liniami oraz tworzenie przewagi pod bramką rywali. Ich rola wymagała inteligencji, odwagi i jakości technicznej i właśnie te cechy nasi ofensywni pomocnicy prezentowali przez całą rundę. Ernest Korek był najczęściej występującym zawodnikiem na tej pozycji. Jego drybling, świetne poruszanie się między defensywą przeciwnika i intuicyjne decyzje sprawiały, że regularnie stwarzał sytuacje bramkowe i wiązał rywali w środkowej strefie. Jakub Chudziak rozpoczął sezon na wahadle, ale po przesunięciu wyżej rozwinął się błyskawicznie. Jego odwaga w grze 1 na 1 i precyzyjne podania stworzyły wiele klarownych okazji, a strzelone 3 bramki to tylko część jego wkładu. Maksymilian Walczak dawał drużynie ogrom energii. Po wejściu z ławki potrafił odmienić obraz meczu, wprowadzając tempo, agresję i bezpośredniość w ofensywie. Adam Strawa końcówkę rundy miał bardzo mocną swoją szansę wykorzystał w 100%. Poprawa, którą pokazywał z tygodnia na tydzień, była efektem konsekwentnej pracy zarówno w pierwszym, jak i drugim zespole. Kacper Ignatowicz dobrze wszedł w sezon, jednak kontuzja zahamowała jego rozwój. Po powrocie rozegrał kilka wartościowych minut w rezerwach i ponownie złapał rytm meczowy. Piotr Rogowski zdążył zagrać w dwóch meczach rezerw, zanim doznał poważnej kontuzji. Czekamy na jego powrót, ma potencjał, by wiosną walczyć o miejsce w kadrze. Michał Sójka, wypożyczony do Kłosa Zaniemyśl, zbierał doświadczenie i cenne minuty. Jego rozwój jest uważnie monitorowany.
Środek pola Kotwicy to połączenie doświadczenia, jakości piłkarskiej i młodzieńczej ambicji. Zawodnicy wzajemnie się od siebie uczą, a rywalizacja o miejsce w składzie stoi na bardzo wysokim poziomie. Doświadczeni piłkarze stanowią stabilną oś, młodsi dodają świeżości, kreatywności i intensywności. Ta kombinacja to jeden z fundamentów, na których opiera się gra zespołu. Runda jesienna pokazała, że pomocnicy Kotwicy Kórnik to nie tylko ogniwo łączące formacje, ale również grupa zawodników, która realnie wpływa na jakość gry w obu fazach meczu. To dzięki ich pracy drużyna była zorganizowana, kreatywna i groźna. Wiosna zapowiada się ekscytująco jeśli utrzymamy intensywność i jakość w środku pola, możemy mierzyć jeszcze wyżej.



/ Podsumowanie opracował Asystent Trenera – Jan Kaźmierczak
