Nie najlepszy weekend Kotwicy
Zespoły seniorskie Kotwicy Kórnik nie zachwyciły swoimi wynikami w weekend. Panie przegrały 4:6 w Gdańsku a Panowie cudem uniknęli przegranej i zremisowali w Gnieźnie 2:2.
Seniorki udały się w daleką podróż do Gdańska. Po błędach indywidualnych już po 25 minutach przegrywały 0:2. Na szczęście w niecałe 2 minuty Cerajewska i Weber doprowadziły do remisu. O graniu piłką i konstruowaniu akcji w tym meczu nie można było nawet pomarzyć. Pełne nadziei przy wyniku 2:2 rwały się do podniesienia wyniku ale to niestety przyniosło odwrotny efekt. Gdańszczanki strzelają 2 bramki do szatni naszym dziewczyną- 2:4 tak kończy się pierwsza połowa. Druga połowa nie różniła się jeśli chodzi o styl gry obu zespołów. Nasze dziewczyny nastawione na odrabianie strat ponownie tracą bramkę. Po ostrym faulu na Weber bramkarka Gdańska zobaczyła czerwoną kartkę. Kotwiczanki były pewne, że w tej sytuacji doprowadzą chociaż do remisu. Kasia Serafiniak trafia na 3:5! Znów obie drużyny rwą się do ataku. Po 80 minut ostrej walki rywalki Kotwicy odbierają ostatnią nadzieję i strzelają 6 bramkę! Kilka minut później Cerajwewska ponownie trafia jednak to już za późno na wbicie jeszcze 2 goli. Mecz kończy się wynikiem 4:6. „Długa podróż, znów za dużo błędów no i stan tej „murawy” był tragiczny- to wszystko złożyło się w całość i spowodowało, że przegrywamy bardzo ważny mecz w tej rundzie”.-powiedziała jedna z zawodniczek.
Seniorzy w Gnieźnie dobrze rozpoczęli spotkanie i za sprawą Marcina Daniela bardzo szybko objęli prowadzenie 1:0. Niestety Gniezno nie pozostało obojętne i od razu odpowiedziało bramką na wyrównanie. Mecz przebiegał bez większych emocji, każda drużyna starała się trafić bramkę jednak bezskutecznie. Kiedy jednak w 80min Gospodarze strzelają na 1:2 robi się bardzo nerwowo. Wielki ukłon dla chłopaków, którzy walczyli do samego końca co poskutkowało bramką w ostatniej minucie doliczonego czasu! Pytlak strzela na 2:2.